Wspomnienia o ostatnim Dowódcy „Gryfa Pomorskiego” Augustynie Westphalu
Ten rok trzydziesty dziewiąty
Do dziś jest w naszej pamięci
Gdy Niemcy napadli na Polskę
A z drugiej strony Sowieci
Pod ciosem zajadłych wrogów
Długo Ojczyzna cierpiała
Ginęli Polacy jak Kwiaty
I krew niewinna się lała
Widział odważny bohater
Jak wróg nasz naród zniewala
Ogromny gniew targał sercem
Dowódcy Augustyna Westphala
Powstrzymać okrutnych najeżdżców
Ten zew Augustyna porywa
Więc stanął w obronie Polski
Na czele oddziałów Gryfa
Gdy już nad naszą ziemią
Przeszła wojenna wichura
Lecz nie opuściła Polski
Zła sowiecka agentura.
Do zwyrodniałego UB-e
Wpuszczono niemieckie kapo
Z nimi mordowało Gryfowców
To polskojęzyczne gestapo.
Brutalne okrucieństwa
Były tych zbrodni miarą
I nasz patriota Augustyn
Stał się ich rąk ofiarą
Zmarł po zadanych torturach
Choć walczył za Polskę ofiarnie
Ta krew Bohaterów „Gryfa”
Przyniosła Ojczyżnie chwałę.
Dzisiaj tych dzielnych żołnierzy
Uczcijmy w naszej pamięci
I niech na kartach historii
Ich bohaterstwo się święci
Eulalia Wielgomas - ETOS